Gdańsk w (prawie) zimowej odsłonie

Będąc w Gdańsku przy okazji Jarmarku Bożonarodzeniowego, mieliśmy okazję zwiedzić odrobinę to miasto. Co prawda cały pobyt trwał raptem około 6 godzin, ale  czas ten wystarczył i na odwiedziny na jarmarku i na pobieżne zwiedzenie okolicy.

Gdańsk zimą jest zupełnie pusty. Przechadzanie się po uroczych uliczkach było czystą przyjemnością – nie trzeba było przepychać się przez tłumy turystów, które można spotkać tam latem.

Pierwszym odwiedzonym przez nas miejscem była gdańska plaża, o której pisałam już tutaj. Morze było zupełnie spokojnie a ciszę dookoła zakłócały jedynie mewy i kaczki lodówki pływające blisko brzegu. Coś pięknego. Tak pustej i cichej plaży dawno już nie widziałam.Gdyby nie zdradliwe zimno, którego początkowo stojąc w słońcu nie było czuć, chętnie zostałabym tam dużo dłużej.

Jarmark w Gdańsku (2)
Jednak jako że zaczęłam odrobinę przymarzać, wróciliśmy do centrum miasta spóźniając się na „nasz” tramwaj. Na szczęście zaraz podjechał tramwaj innej linii, która jak się okazało też nam pasowała. Duży plus dla Gdańska za dokładnie rozrysowane schematy poszczególnych linii komunikacji na przystankach – dzięki temu od razu wiedzieliśmy, gdzie i na co musimy się przesiąść. Wracając znad morza przejechaliśmy koło gdańskiej stoczni.

IS_DSC_0179fot. Portowe żurawie w gdańskiej stoczni

Kolejnym punktem programu był Jarmark Bożonarodzeniowy, z którego przeszliśmy na stare miasto w poszukiwaniu znanej chyba wszystkim fontanny Neptuna. Żeby dotrzeć do Neptuna, można przejść pod zabytkową Złotą Bramą wybudowaną w 1612r. Brama ta zastąpiła czternastowieczną gotycką Bramę Długouliczną. Od strony północnej przylega do niej dwór Bractwa św. Jerzego. Z kolei odwracając się do Bramy plecami, widzimy budynek, w którym mieści się obecnie Muzeum Bursztynu, którego niestety – czego bardzo żałuję – nie odwiedziliśmy.
Na bramie znajdują się dwa napisy  – jeden z nich, umieszczony na ścianie frontowej to cytat z Psalmu 122: „Niech zażywają pokoju ci, którzy ciebie miłują. Niech pokój będzie w twoich murach, a bezpieczeństwo w twych pałacach!”, natomiast od strony ul. Długiej napis brzmi: „Zgodą małe republiki rosną – niezgodą wielkie upadają”. Dodatkowo Bramę zdobi 8 rzeźb alegorycznych stworzonych w 1648r.  przedstawiających Pokój, Wolność, Szczęście, Sławę, Sprawiedliwość, Zgodę, Rozwagę oraz Pobożność.

IS_DSC_0268fot. Brama Złota

Tuż za bramą wkraczamy na ulicę Długą prowadzącą prosto do Długiego Targu z najbardziej rozpoznawalną fontanną oraz ratuszem miejskim. Zanim jednak dojdzie się do fontanny Neptuna, warto pozadzierać głowę i przyjrzeć się pięknym kolorowym kamienicom po obu stronach ulicy i Targu. W niektórych kamienicach mieszczą się restauracje i sklepy z pamiątkami (oczywiście z mnóstwem bursztynów).

IS_DSC_0279fot. Kamienice

Ciekawie prezentują się również niektóre opływy rur odprowadzających deszczówkę:

IS_DSC_0392

Przechadzając się ul. Długą warto na chwilę spojrzeć w tył – Złota Brama również z tej perspektywy prezentuje się ciekawie.

IS_DSC_0281fot. Brama Złota widziana od strony ul. Długiej

IS_DSC_0282fot. Ul. Długa i widoczny na końcu Ratusz Główny Miasta Gdańsk

IS_DSC_0304fot. Kolorowe kamienice na Długim Targu

Gdy dojdzie się do najbardziej reprezentatywnej części Gdańska, czyli do Długiego Targu, oczom od razu ukazuje się wspomniana już zabytkowa fontanna Neptuna stojąca przed Dworem Artusa (dwór ten uwieczniony został jako jedna z miniatur w parku Mini Europa w Brukseli). Po licznych problemach fontanna uruchomiona została po raz pierwszy w roku 1633. W związku ze zniszczeniami po II wojnie światowej, fontannę zdemontowano i wywieziono, jednak szybko wróciła na swoje miejsce. Ostatni remont miał miejsce na przełomie 2011 i 2012 roku.

IS_DSC_0291fot. Fontanna Neptuna

IS_DSC_0290fot. Neptun – mimo posezonowego odpoczynku – miał sporo na głowie ;)

IS_DSC_0288fot. Naburmuszona mewa

Na Długim Targu ustawiona została choinka i sporej wielkości drewniana szopka autorstwa pana Ryszarda Jeża.

Gdańsk cd (2)fot. Szopka

Gdańsk cd (1)fot. Choinka i szopka na Długim Targu

Gdańsk cd (3)fot. Długi Targ i Brama Zielona – prawdopodobnie najstarsza brama wodna Gdańska

Z Długiego Targu zawróciliśmy pod Bazylikę Mariacką Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny – największą na świecie świątynię zbudowaną z cegły. Ten gotycki kościół zbudowany został w latach 1346 – 1506, do tej pory zachował historyczną formę architektoniczną. We wnętrzu świątyni podziwiać można dzieła ze średniowiecza (np. Piękną Madonnę Gdańską, Ołtarz Koronacji Marii, Tablicę Dziesięciorga Przykazań oraz wysoki na 14m zegar astronomiczny)  oraz dzieła z czasów nowożytnych.

IS_DSC_0311fot. Wnętrze Bazyliki Mariackiej

Gdańsk cd (4)fot. Zegar astronomiczny wykonany w latach 1464 – 1470

IS_DSC_0320fot. Prospekt organowy z 1629r. pierwotnie umieszczony w kościele św. Jana

 

IS_DSC_0308fot. Kamienice blisko Bazyliki Mariackiej

Następnym punktem programu było Długie Pobrzeże na które wyszliśmy przez Bramę Chlebnicką. Długie Pobrzeże to obecnie deptak nadwodny ciągnący się przy zachodnim brzegu Motławy. Mieszczą się przy nim liczne sklepy i restauracje. Na Długie Pobrzeże można przedostać się ze starego miasta jedną z kilku zachowanych bram wodnych – Zieloną Bramą, Bramą Chlebnicką, Bramą Mariacką, Bramą św. Ducha, Bramą Żuraw, Bramą Straganiarską lub Bramą Świętojańską.

Żeby zobaczyć ten deptak w całej okazałości, wróciliśmy się w okolice Bramy Zielonej i zatrzymaliśmy się na Zielonym Moście na ul. Stągiewnej.

Gdańsk cd (5)fot. Zielona Brama widziana z Mostu Zielonego

IS_DSC_0329fot. Długie Pobrzeże i Brama Żuraw – widok z Mostu Zielonego

IS_DSC_0363fot. Długie Pobrzeże – widoczna Brama Chlebnicka

Będąc nad morzem nie można odpuścić sobie rybki na obiad. Na dorsza udaliśmy się do restauracji Jacobsen w której już od progu powitał nas intensywny, niezbyt przyjemny zapach oleju. Niezrażeni zajęliśmy jednak miejsce za stolikiem. Było zimno, nogi bolały, więc jakiś tam zapach nie był w stanie odstraszyć nas od chwili przerwy. Lokal sprawia odrobinę przytłaczające wrażenie – ciemne barwy i masa porcelanowych figurek nie za bardzo do siebie pasują. Jednak trzeba przyznać, że ryba była smaczna. Może nie powalała na kolana, ale została dobrze przygotowana a i cena za cały obiad nie była zbyt wysoka.

IS_DSC_0374fot. Restauracja Jacobsen

IS_PC110020fot. Menu w restauracji Jacobsen

IS_PC110029fot. Smażony dorsz

Parędziesiąt metrów dalej znajduje się jedna z restauracji, w której Magda Gessler prowadziła swoje kuchenne rewolucje. Nie jestem jakoś fanką tego programu, ale odcinek z Gdańska widziałam i dobrze zapamiętałam. Przed lokalem miała zostać wystawiona duża lodówka ze świeżymi rybami, tak żeby goście mogli sami sobie wybrać posiłek. Obecnie dużą lodówkę zastąpiła niewielka lodóweczka z dosłownie kilkoma rybkami na widoku – może zmiana ta podyktowana została brakiem turystów zimą. Nie zajrzeliśmy do środka, ale ceny na wywieszonym menu były całkiem interesujące.

IS_DSC_0377fot. Restauracja po „Kuchennych rewolucjach”

IS_DSC_0387fot. Tym co za wolność Gdańska

Po przejściu całego Długiego Pobrzeża, odbiliśmy w kierunku miasta w poszukiwaniu kościoła św. Katarzyny – najstarszego kościoła parafialnego na starym mieście. Świątynia ta powstała w latach 1227-1239 na polecenie Książąt Pomorskich. Patronką kościoła została św. Katarzyna Aleksandryjska z Egiptu. Przez niecałe 400 lat kościół ten służył protestantom.

IS_DSC_0395fot. Wnętrze kościoła św. Katarzyny

IS_DSC_0400fot. Baptysterium z 1585r.

Na wprost kościoła św. Katarzyny znajduje się zabytkowy budynek wzniesionego przez Krzyżaków Wielkiego Młynu przerobionego w 1993r. – niestety – na centrum handlowe. Młyn powstał w roku 1350 na sztucznej wyspie zwanej obecnie Wyspą Młyńską. Wewnątrz zobaczyć można fragmenty fundamentów i masę sklepów… Niegdyś budynek wyposażony był w 18 kół młyńskich, obecnie nie zobaczymy żadnego z nich.

IS_DSC_0404fot. Stary młyn

Obok młynu wybudowano iluminowaną fontannę oraz postawiono „ławeczkę internetową” – każdy kto chce przesłać pozdrowienia z Gdańska, może usiąść na tej ławeczce i zadzwonić do bliskich. Obraz z kamery będzie widoczny online pod adresem www.gdansk.pl/kamera.

Gdańsk cd (7)fot. Wielki Młyn i „ławeczka internetowa”

Gdańsk cd (6)fot. Spiętrzone wody Kanału Raduni w miejscu dawnych kół wodnych

Jako że kończył się nasz czas w Gdańsku, powoli kierowaliśmy się na przystanek lotniskowego autobusu. Zajrzeliśmy jeszcze do hali targowej Kupcy Dominikańscy przy Baszcie Jacek. Wnętrze hal skojarzyło mi się z Muzeum d’Orsay w Paryżu – też wyglądem przypominało mi nieco stary dworzec kolejowy :)

Gdańsk cd (8)fot. Hala Targowa – Kupcy Dominikańscy i Baszta Jacek

Gdańsk cd (9)fot. Wnętrze Hali Targowej

  Ostatnim miejscem była Fontanna Czterech Kwartałów z 4 odlanymi z brązu lwami będącymi symbolem Gdańska. Fontanna podzielona jest na cztery części – każda z nich poświęcona została jednemu z historycznych kwartałów – Szerokiemu, Wysokiemu, Rybackiemu i Kogi. Ze względu na porę roku fontanna była nieczynna, ale latem woda tryska tam z 24 dysz sterowanych komputerowo.

Gdańsk cd (10)fot. Fontanna Czterech Kwartałów

Gdy dotarliśmy na przystanek, okazało się że mamy jeszcze kilkanaście minut do naszego autobusu, więc podeszliśmy zobaczyć budynek kolejowego Dworca Głównego. Dworzec robi wrażenie, ale mimo wszystko nie jest tak piękny, jak Dworzec Główny we Wrocławiu. Jak dla mnie wrocławski dworzec zajmuje pierwsze miejsce, jednak ten gdański jest tuż za nim.

I na tym skończyła się nasza wizyta w Gdańsku. Bez żadnych opóźnień wróciliśmy do Modlina.

IS_PC110017fot. Gdańskie lotnisko

IS_PC110042fot. Nowy terminal gdańskiego lotniska

IS_PC110033fot. Nowy terminal gdańskiego lotniska

IS_PC110039fot. Nowy terminal gdańskiego lotniska

Cztery kroki do udanego urlopu: wyszukaj lot...
... zarezerwuj nocleg... Booking.com
... wypożycz samochód...
... zminimalizuj swoją odpowiedzialność w razie uszkodzenia auta i ciesz się wyjazdem!

Powiązane teksty

Komentarze do: “Gdańsk w (prawie) zimowej odsłonie”

  1. Jadwiga.Jot

    Trzeba przyznać jedno i myślę, że się ze mną zgodzić – najładniejsza Starówka w Polsce :)

    1. Monika

      Nie mogę się nie zgodzić ;) I jeszcze chyba największa! A jeśli nie, to przynajmniej jedna z największych :)

Skomentuj