Włochy: Mozaiki, rzeźby i… erotyczny Gabinetto Segreto

Ostatni dzień wyjazdu do Kampanii przeznaczyliśmy na zwiedzenie Neapolu, który do tej pory służył nam raczej jako sypialnia i węzeł przesiadkowy. Wiedzieliście, że w Neapolu zbudowano jedną z ładniejszych (jeśli nie najładniejszą) w Europie linię metra? Tego też nie mogło zabraknąć na naszej mapie zwiedzania.

Dzień 4, 23.05.2016, część 1/3

Dzień zaczęliśmy od Narodowego Muzeum Archeologicznego, do którego bez problemu dojechać można obiema liniami neapolitańskiego metra (stacja Museo). Przy zejściach na perony przy piazza Garibaldi zakupiliśmy całodzienny bilet na komunikację (3,5 euro). Bilet jednorazowy na 1 linię to koszt 1 euro, natomiast na 2 – 1,20 euro. Przy zejściu do metra natknęliśmy się na całe mnóstwo ślimaków. Identyczne „rzeźby” widzieliśmy w 2010 roku w trakcie wycieczki do Wenecji i Treviso.

Neapol 2016 (1)

Po drodze na stację Museo wysiedliśmy na stacji Toledo. Chcieliśmy zobaczyć jedną z najpiękniejszych w Europie stacji. Nie rozczarowaliśmy się. Zaraz po kilku krokach naszym oczom ukazały się ruchome schody, nad którymi znajdował się wysoki tunel zakończony świetlikiem wpuszczającym do środka światło z zewnątrz. Światło to rozpraszało się delikatnie na niebieskich kafelkach zdobiących wnętrze tego oryginalnego komina. W Neapolu znajduje się jeszcze kilka innych ciekawych stacji, ale Toledo jest najbardziej interesująca. Nie tylko my zrobiliśmy sobie taką krótką przerwę w podróży. Co chwila widać było, że ktoś wysiadł z pociągu tylko po to, żeby zobaczyć to niezwykłe miejsce i wrócić z powrotem na peron.

Po kilku minutach byliśmy na miejscu. Stacja Museo znajduje się dosłownie kilka kroków od głównego wejścia do Narodowego Muzeum Archeologicznego. Wstęp do muzeum kosztował nas sporo, bo aż 13 euro od osoby (normalnie jednak jest to koszt 8 euro – dlaczego wyjaśniam na samym dole tego wpisu), jednak było warto. Bogate zbiory wyeksponowane są w salach na czterech kondygnacjach, więc jeżeli chce się zobaczyć je dokładniej, warto zaplanować na zwiedzanie trochę więcej czasu.

Neapol 2016 (6)

Od razu na wejściu zaczepili nas oficjalni przewodnicy. Jaki jest koszt ich usługi nie potrafię powiedzieć, my jednak jak zawsze woleliśmy zwiedzanie na własną rękę. Za bardzo się nam spieszyło, więc postanowiliśmy skupić się tylko na tym, co interesowało nas najbardziej. W szczególności zależało nam na odnalezieniu Byka Farnezyjskiego, Herkulesa oraz Sekretnego Pokoju. Dwie pierwsze rzeźby odnaleźliśmy na parterze.

Byk Farnezyjski to wzbogacona o dodatkowe postacie rzymska kopia greckiej rzeźby. Wykonana została w II w .n. e. Rzeźba przedstawia mitologiczną scenę ukarania królowej Teb – Drike. Władczyni przywiązana jest do rogów byka. Byk Farnezyjski zainspirował Henryka Sienkiewicza do stworzenia sceny, w której przywiązana do tura Ligia ratowana jest przez Ursusa.

Neapol 2016 (5)

Parter w całości poświęcony jest dziełom greckim i rzymskim. Gdzieniegdzie pośród starożytnych bezcennych artefaktów zobaczyć można jednak i sztukę współczesną. Niestety. I tak np. tuż za Herkulesem umiejscowiony został klęczący wśród brył węgla w bezsilnej pozie Batman. Jeszcze kilka takich „perełek” znaleźliśmy w innych miejscach muzeum. Moim zdaniem zupełnie tam nie pasowały.

Na innych kondygnacjach podziwialiśmy freski, mozaiki, a także i prawie kompletne zdobienia ścian domów zachowanych w Pompejach czy też Herkulanum. Szkoda, że zostały one zabrane w oryginalnego miejsca, ale może w ten sposób uchroniono je przed zniszczeniem, jakie czekało je na miejscu.

Neapol 2016 (7)

Ogromna ilość eksponatów nie pozwalała nawet na chwilę oddechu. Ciągle chcieliśmy zobaczyć coś tu i tam. Nie ułatwiał zwiedzania brak klimatyzacji, ale szkoda było odpuścić oglądanie tych wszystkich starożytnych perełek.

Największym skarbem jest chyba jednak mozaika przedstawiająca scenę walki najprawdopodobniej Aleksandra Wielkiego pod Issos. Kopia tej mozaiki umieszczona została w miejscu oryginału w domu Fauna w Pompejach. Jest to chyba najbardziej znane w naszym kraju dzieło z Pompei – wizerunek władcy widoczny na poniższym zdjęciu z lewej strony zdobi podręczniki do historii.

Neapol 2016 (4)

Wiedzeni ciekawością trafiliśmy w końcu do Gabinetto Segreto. Tajemniczego Gabinetu. Przez wiele lat ta część muzeum nie była udostępniona zwiedzającym, ponieważ można tam zobaczyć różne sceny… erotyczne. Starożytni Rzymianie mieli nieco odmienne podejście do erotyki i swojej seksualności. Wśród eksponatów w tej części widzieliśmy różne mozaiki, malowidła i rzeźby. W oczy rzucały się między innymi scena seksu z łabędziem i rzeźba Pana z kozą. Wśród eksponatów zobaczyć można także wykonane z brązu penisy przyozdobione skrzydełkami, dzwoneczkami i temu podobnymi. W starożytności miały one symbolizować męskość i służyły jako talizman przynoszący szczęście. Później zaczęły gorszyć, dlatego też na długie lata zostały ukryte przed oczami turystów. Dobrze, że nikt nie wpadł na pomysł zniszczenia tych znalezisk, bo jednak dają one spory obraz podejścia do tematyki intymnej z tamtych czasów.

Słyszeliśmy, że najlepiej zobaczyć to muzeum przed wycieczką do Pompei lub Herkulanum, my jednak odwróciliśmy kolejność. Będąc najpierw w muzeum można lepiej wyobrazić sobie piękno Pompei czy Herkulanum w trakcie późniejszej wizyty, jednak z kolei zwiedzając najpierw oba miasta nie żal, że to wszystko zostało wywiezione. W każdym razie na pewno warto zajrzeć do tego obiektu. Zwiedzanie muzeum da nam dokładniejszy obraz zniszczonych przez Wezuwiusz miejscowości.

Podsumowując: informacje praktyczne dotyczące Narodowego Muzeum Archeologicznego w Neapolu:

  • dojazd: najprościej i najszybciej linią metra L1 lub L2 np. z placu Garbiladi do stacji Museo
  • dojście: muzeum znajduje się tuż przy stacji Museo
  • cena wstępu: normalnie 8 euro dorośli, bilet ulgowy 4 euro. W związku z ekspozycją Mito e Natura. Dalla Grecia a Pompei od 13 marca do 30 września 2016 bilety kosztują odpowiednio 13 euro/ bilet normalny i 9 euro/ bilet ulgowy. Bilety zarezerwować można online, jednak dopłaca się wtedy 2 euro. Niektórym grupom przysługuje darmowe wejście, więcej o tym tutaj.
  • w muzeum można robić zdjęcia pod warunkiem wyłączenia lampy błyskowej
  • godziny otwarcia: czynne z wyjątkiem wtorków, 1 stycznia, 1 maja, 25 grudnia 9:00 – 19:30
  • oficjalna strona: http://cir.campania.beniculturali.it/museoarcheologiconazionale – tylko po włosku. Ikona angielskiego niby jest, ale nie działa

Spodobał Ci się powyższy tekst? Polub go na Facebooku lub udostępnij, może komuś się przyda! A może szukasz inspiracji do zaplanowania swojego kilkudniowego wyjazdu? Zajrzyj koniecznie do pozostałych relacji z Neapolu!

Cztery kroki do udanego urlopu: wyszukaj lot...
... zarezerwuj nocleg... Booking.com
... wypożycz samochód...
... zminimalizuj swoją odpowiedzialność w razie uszkodzenia auta i ciesz się wyjazdem!

Powiązane teksty

Skomentuj