O mnie

Cześć! Tu Monika, rocznik 86. Zarażona podróżniczym bakcylem od ponad 18 lat, raczej bez szans na wyleczenie. Lubiąca ciepełko miłośniczka Azji Południowo-Wschodniej oraz paradoksalnie… Islandii. Na ponad 40 odwiedzonych państw to właśnie Islandia całkowicie zawładnęła moim sercem. W wolnej chwili zajmuję się swoimi pozostałymi pasjami jakimi są m.in. rośliny owadożerne oraz amatorska fotografia. To tak w dużym skrócie.

Nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek spiszę swoje wspomnienia z wyjazdów w formie bloga. Wspominanie przeżytych przygód zawsze odbywało się w gronie rodziny i znajomych. W końcu, po licznych namowach, postanowiłam spróbować swoich sił w blogowaniu. I tym sposobem Podróżowisko powołane zostało do życia 22 czerwca 2014 r.

Na co dzień jestem etatowym pracownikiem korporacji w wolnych chwilach poszukującym wszelkich możliwości pozwalających na oderwanie od rutyny. Najlepszym sposobem na przełamanie szarości dnia codziennego są dla mnie moje pasje takie jak fotografia czy rośliny owadożerne, których uprawę kontynuuję już od dobrych kilku lat. Jednak najważniejszym dla mnie hobby są właśnie podróże. Moje motto? Mam w sumie dwa. Dość oklepane, ale do mnie przemawiają. „Podróżować to żyć” Hansa Christiana Andersena oraz „Życie jest książką i ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną książkę” św. Augustyna.

Moim ulubionym środkiem transportu jest pozwalający zaoszczędzić sporo czasu samolot oraz dający ogromną wolność i swobodę w przemieszczaniu się samochód. Wszystkie wyjazdy od 2008 roku organizuję samodzielnie. To już ponad 12 lat! Mam swoją listę podróżniczych marzeń, z której konsekwentnie wykreślam kolejne punkty, jednak marzeń tych przybywa coraz więcej i więcej. Czy kiedykolwiek uda mi się zrealizować je wszystkie? 

Podróżniczą pasją zaraziła mnie babcia, to dzięki niej zwiedzam świat odkąd pamiętam. Zaczęło się od szkolnych wycieczek, później było nasze morze i różne inne zakątki w Polsce. Czy ktoś jeszcze pamięta, jak wyglądało Mielno, zanim stało się polską “Ibizą”? Ja tak. Następnie doszły do tego wyjazdy organizowane przez grupy kościelne. Właśnie dzięki takim “pielgrzymkom” udało mi się zobaczyć kawał Europy – zwiedziłam Węgry, Włochy, Francję, Hiszpanię, Portugalię, Szwajcarię, Chorwację, Bośnię i Hercegowinę… Obecnie na liście mam odwiedzone ponad 40 państw na 3 kontynentach. Największym sentymentem darzę Islandię, która oczarowała mnie jak żaden inny kraj i właśnie krainie lodu i ognia poświęcam na stronie najwięcej miejsca.

Dostaję czasem pytania, jak to wszystko organizuję. I za co. W dużym skrócie pracuję (czasem dorabiając), odkładam każdy grosz 15x zastanawiając się, czy rzeczywiście to, co chciałabym kupić jest mi niezbędne, na wielu dostępnych w Internecie wyszukiwarkach oraz stronach z promocjami szukam lotów (decydując się często nie na to, co bym chciała, a raczej na to, co akurat wpadnie i wydaje mi się wystarczająco interesujące), noclegi rezerwuję przez znaną platformę (na przestrzeni lat tak się złożyło, że korzystam tylko z jednego serwisu, na którym doczekałam się statusu stałego klienta) i… po prostu ruszam w podróż :) Nie umiem usiedzieć na miejscu, ale właśnie dzięki temu godzę życie zawodowe z prywatnym zachowując równowagę.

Sztukę wyszukiwania tanich przelotów i hoteli opanowałam już chyba do perfekcji. Natomiast sztukę opisywania przeżytych przygód ciągle próbuję udoskonalać. Mam nadzieję że znajdziesz tu inspirację do zdobycia własnych podróżniczych doświadczeń, zapraszam!

W razie pytań, służę pomocą: kontakt@podrozowisko.pl

Chcesz mnie posłuchać? Zajrzyj tutaj:

Podróżowisko w mediach:

For English click here