Mapy zdrapki – recenzja produktu PaperApe

Słyszałeś kiedykolwiek o PaperApe? Nie? To jak najprędzej zapoznaj się z ich ofertą, szczególnie jeśli nie masz jeszcze swojej mapy zdrapki. Dziewczyny robią kawał dobrej roboty! Genialne projekty i świetna jakość to tylko część zalet zdrapek autorstwa Anny i Emmy. A może szukasz właśnie prezentu dla podróżnika? Oto gotowe rozwiązanie!

Jakiś czas temu na podróżowiskową skrzynkę wpadł mail. Początkowo nie za bardzo zwróciłam na niego uwagę, bo moje myśli krążyły wokół gejzerów, pól lawowych, wulkanów, gorących źródeł i temu podobnych. Byliśmy akurat na Islandii, więc wszystko inne zeszło na dalszy plan. Po powrocie okazało się, że mam sporo do zrobienia jeśli chodzi o skrzynkę odbiorczą. Odhaczałam kolejnego i kolejnego maila jako sprawę zakończoną, ale przy jednym z nich zatrzymałam się na dłużej.

Odezwały się do mnie Anna i Emma – dwie dziewczyny tworzące PaperApe, firmę zajmującą się projektowaniem map zdrapek. Czy nie chciałabym przetestować ich produktu? Początkowo miałam odmówić, bo mapę zdrapkę już mam – był to świetnie trafiony prezent imieninowo-urodzinowy od ekipy z pracy. Zanim jednak odpisałam, że dziękuję za propozycję, zajrzałam na ich stronę. Po czym bez wahania odpisałam: wchodzę w to!

Ekspresowa wysyłka!

Dziewczyny chwalą się, że mapy wysyłają ekspresowo. Czy rzeczywiście? W czwartek rano podałam adres, mapy czekały na mnie już w piątek. Da się szybciej? No chyba jednak nie. Czyli pierwszy plus odnotowany.

Przesyłka zapakowana została w folię stretch. Po zdjęciu opakowania moim oczom ukazują się trzy tuby, z czego dwie znajdują się dodatkowo jeszcze w foliowych etui. Po kolei rozpakowuję każdą mapę. Pierwsze wrażenie? Jest dobrze. Nawet więcej niż dobrze! Gruby, śliski papier, bez zadarć i zatarć. Dwie mapy w czarnym, głębokim kolorze i ze złotą warstwą ścieralną. Trzecia mapa – biało-szara, pokryta srebrnym kolorem do zdrapywania. To właśnie ona przyciągnęła moją uwagę od samego początku. Jakość? Pierwsza klasa.

World Vip Map

Nie czekając aż chociaż trochę się rozprostują, od razu zabieram się za drapanie. Na pierwszy ogień idzie World Vip Map czyli tradycyjna wersja mapy z państwami. Obawiam się trudności w usuwaniu warstwy ścieralnej, jednak już po zadrapaniu paznokciem moje obawy rozwiewają się całkowicie. Zdrapka usuwa się zupełnie bezproblemowo, jednak nie oznacza to, że łatwo zadrapać mapę w dowolnym miejscu uszkadzając ją tam, gdzie byś nie chciał. Z tym tak prosto na szczęście nie jest. Niestety w mapie, którą otrzymałam wcześniej od znajomych zdarza się to – przez środek Rosji mam spore przetarcie powstałe w trakcie wyciągania mapy z tuby…

Drugą sprawą, która miała miejsce w przypadku mojej starszej mapy jest to, że granice państw na warstwie ścieralnej nie do końca pokrywają się z tym, co jest pod spodem. Do tego są momentami dość niewyraźne. Tu tego problemu nie ma! Każdy kraj ma swoją grubszą białą granicę odgradzającą go od sąsiada. Ścieranie złotej warstewki jest więc w tym wypadku bezproblemowe i bardzo precyzyjne.

O ile poprzednia mapa po wydrapaniu nosiła ślady zdrapanej nawierzchni i czasami zadzierał się papier, tu tego nie ma. Jeśli tylko dokładnie zdrapie się pokrywającą mapę zdrapkę, kolory są intensywne i nie obwodzi ich szara otoczka pozostała po warstwie ścieralnej.

Kolejne, co zasługuje na uwagę jest wyróżnienie Europy. W związku z tym, że World Vip Map jest wielkości 50×70 cm, niektóre europejskie kraje są ledwie widoczne. Dlatego też z boku znalazło się koło z powiększeniem naszego kontynentu. Poniżej mapy świata znalazło się miejsce na największe atrakcje, które to również można wydrapać. Mapa zachowana jest w ciepłej, pastelowej kolorystyce trzymającej spójność. Przejścia kolorów są delikatne. Kolejny plus!

Mapy Loft

To właśnie mapa Loft White przykuła mój wzrok już na samym początku. Biało-szary papier, srebrne znaczniki, brak granic – styl i elegancja w bardzo minimalistycznej formie pasującej szczególnie do nowoczesnych wnętrz. Z pasją zabieram się za zdrapywanie. Srebrny ustępuje ciemnoszaremu. Postanawiam zdrapać tylko te kraje, które odwiedziliśmy z mężem wspólnie, ale kusi, żeby pójść dalej… Moim oczom ukazują się kolejne i kolejne numery – na dole jest ich objaśnienie. To najciekawsze miasta warte uwagi.

Tu ponownie nie mogę złego słowa powiedzieć tak o warstwie ścieralnej jak i tym, co jest pod spodem. Z przyjemnością oprawiam tę mapę w ramkę, w której do tej pory – od 5 lat – wisiał na ścianie w korytarzu mój ulubiony obraz powstały pod Koloseum. Pora na zmianę.

W paczce była jeszcze mapa Loft Black. Od wersji Loft White różni się jak nazwa wskazuje kolorem – tło jest czarne, warstwa ścieralna złota. Gdy się ją usunie, pozostają białe znaczniki. Połączenie tych kolorów wygląda wręcz ekskluzywnie. Tu też nie ma granic, forma jest minimalistyczna. I w tym cały urok map Loft! Numery na mapie tutaj oznaczają najciekawsze muzea i galerie.

Dla ułatwienia w zdrapywaniu odpowiednich miejsc dołączona jest kalka z zaznaczonymi granicami poszczególnych państw. Świetny pomysł, rzeczywiście jest to pomocne rozwiązanie.

Jeśli doszedłeś do tego momentu recenzji, raczej znasz już odpowiedź na pytanie, czy warto zaopatrzyć się w którąś z opisanych powyżej map zdrapek. Moja faworytka to mapa Loft White, jednak World Vip Map czy Loft Black w niczym jej nie ustępują! Krótkim słowem podsumowania zebrałam wszystkie plusy i minusy map od PaperApe poniżej.

Plusy:

  • ekspresowa wysyłka
  • łatwo dająca się usunąć warstwa ścieralna, jednocześnie nie ulega ona przypadkowym zadrapaniom
  • mocny papier, który trudno zadrapać
  • pokrywające się granice krajów pomiędzy warstwą ścieralną i tym, co jest pod spodem umożliwiają precyzyjne ścieranie
  • głębokie kolory mapy państw
  • elegancja i staranne wykonanie
  • mapy Loft – biała i czarna – doskonale pasują do nowoczesnych wnętrz
  • opakowanie nadające się od razu na wręczenie na prezent
  • oryginalne pomysły – na stronie sklepu PaperApe dostępne jest kilka wersji map, wkrótce mają pojawić się również kolejne wzory

Minusy:

Usilnie próbowałam doszukać się jakiegoś „ale”, ale… nic nie znalazłam. Mapy są GENIALNE! Prezent, który otrzymałam od ekipy z pracy zajmuje honorowe miejsce, ale i dla mapek od PaperApe też znalazłam wyeksponowane ściany.

Zakupu map dokonać możesz na stronie sklepu PaperApe. Dziewczyny mają dodatkowo w ofercie ramki, w które można oprawić swój nabytek.

Czy mapy od PaperApe polecam? Oczywiście! Jeśli chcesz sprawić sobie lub bliskiej osobie uwielbiającej podróże prezent, mapy zdrapki od Anny i Emmy będą doskonałym pomysłem!

Cztery kroki do udanego urlopu: wyszukaj lot...
... zarezerwuj nocleg... Booking.com
... wypożycz samochód...
... zminimalizuj swoją odpowiedzialność w razie uszkodzenia auta i ciesz się wyjazdem!

Powiązane teksty

  1. Dostałam taką na urodziny, super sprawa! :)

  2. Świetna pamiątka, która może przywoływać mnóstwo wspomnień :) Jednak tu sprawdzi się dla tych, którzy dużo podróżują po świecie. My jak na razie eksplorujemy Europę, ale kto wie, może kiedyś? :)

  3. Kupowałam takie mapy, ale jako prezenty dla znajomych. Sama mam gigantyczną mapę świata na ścianie i przyczepiam do niej pinezki w miejscach, w których byłam :)

  4. Świetny pomysł na prezent. Kupuję

  5. Te mapy są jednym z ciekawszych pomysłów na prezent, jakie można podarować osobie zakochanej w podróżach.

  6. Świetna sprawa taka mapa Sama chętnie bym taką powiesiła na ścianie. Prezent warty polecenia, jeśli osoba uwielbia podróże.

  7. Mamy, polecamy :) Super zabawa to zdrapywanie, no i na ścianie mapa prezentuje się bardzo fajnie!

    1. Prawda to! :D To na tyle fajna zabawa, że tym bardziej nie można się doczekać kolejnych podróży i zdrapywania następnych powierzchni ;)

  8. U mnie też już niebawem odbędzie się test tych mapek. Wyglądają świetnie:)

    1. Martyna Soul/Podróże/Fotografia ciekawa jestem Twojej opinii :) Ale podejrzewam, że przy tej jakości też będziesz zachwycona ;)

    1. Bierz, bierz, naprawdę warto! ;)

  9. Przepiękne mapy! <3
    Chętnie bym powiesiła taką na swojej ścianie.
    Bardzo fajny merytorycznie wpis.
    Pozdrawiam :)

Skomentuj