Po krótkim pobycie na północy, zmieniamy klimaty – prosto z Sapy udajemy się do Hanoi, a tam z przystanku łapiemy transport na lotnisko. Tak emocjonującego przejazdu dotychczas nikt nam nie zapewnił… Zasypiający kierowca dostarcza sporą dawkę adrenaliny. Z lotniska lecimy prosto do Ho Chi…
Czytaj dalej