Spróbowałam dzisiaj chyba najbardziej kontrowersyjnego owocu świata. Tak kontrowersyjnego, że postanowiłam poświęcić mu parę słów tutaj na Podróżowisku. Mowa o durianie. Podobno można go kochać lub nienawidzić – żadnych uczuć pośrednich. Po dzisiejszej degustacji ja chyba jestem gdzieś pośrodku… Według mnie mimo wszystko określając durian…
Czytaj dalej