Kontrole na lotniskach Izraela owiane są już wręcz legendarną sławą. Przy okazji poprzedniego pobytu w tym kraju naczytaliśmy się i nasłuchaliśmy całej masy opowieści o tym, jak to wygląda przekraczanie granicy. Szczególnie w drodze powrotnej. Wtedy nam się upiekło – nie możemy mówić o żadnej uciążliwości podczas wjazdu czy wyjazdu z kraju. Wszystko poszło zadziwiająco szybko i sprawnie. Tym razem jednak tego szczęścia nie mieliśmy i na własnej skórze przekonaliśmy się, jak wyglądają procedury bezpieczeństwa w Izraelu, a przynajmniej na lotnisku w Ovdzie, bo o Tel Awiwie złego słowa nie…
Czytaj dalejTag: relacja z Izraela
Izrael: Timna Park, czyli pustynia Negew na szybko
Okolice Ejlatu obfitują w liczne trasy dla miłośników trekkingu – przy okazji naszego poprzedniego pobytu niewiele z nich było oznaczonych, teraz sytuacja znacząco się polepszyła. Ale jedno z miejsc, które odwiedziliśmy dopiero tym razem, było oznaczone już dawno. I co istotne – można je zwiedzać na piechotę, ale również i autem. Przenieście się ze mną do Timna Park. Dzień 2, 19.11.2017, cz. 2/3 Po odwiedzinach w Czerwonym Kanionie, wzdłuż egipskiej granicy docieramy z powrotem do miasta i ok. godz. 12:00 jesteśmy już w Timna Park. W sumie w najgorszym…
Czytaj dalejIzrael: Czerwony Kanion – mniej znana atrakcja Izraela
Czerwony Kanion był na naszej mapie miejsc do zobaczenia już w lipcu 2014 roku, przy okazji pierwszej wizyty w Izraelu. Niestety atrakcja ta było wtedy tak mało znana (kanionu nie było na mapach Google), że nawet mieszkańcy i wojskowi na mijanym po drodze posterunku nie potrafili nam wskazać drogi. Wtedy do kanionu nie dotarliśmy, tym razem nie mogliśmy odpuścić tego cudu wyrzeźbionego przez naturę. Dzień 2, 19.11.2017, cz. 1/3 Dzień rozpoczęliśmy jak to standardowo u nas bywa intensywnie. Szybkie ogarnięcie się i w drogę. Na szczęście z hotelu mieliśmy…
Czytaj dalejIzrael: Żarłoczne ryby… Rafa koralowa w Izraelu po raz drugi
Po trzech latach wróciliśmy do Ejlatu, w którym to tym razem… pogryzły mnie ryby. Dosłownie! W Morzu Czerwonym, pośród rafy koralowej, pływają stwory zwane ze względu na swoje kolory i twór przypominający dziób (wyposażony w dwa zęby na górze!) papugorybami. Jak do tego doszło? Pełną historię przeczytacie poniżej, ale zacznijmy od początku – jak to się w ogóle stało, że po raz drugi trafiliśmy od tego położonego na wybrzeżu Izraela miasta? I jak obecnie wygląda rafa koralowa w Izraelu? Dzień 1, 18.11.2017 Jako że w ciągu ostatnich dni promocje…
Czytaj dalejCo zobaczyć w Izraelu w 5 dni? Plan podróży – lipiec 2014
Do Izraela polecieliśmy chyba w jednym z najgorszych możliwych okresów – w lipcu 2014 roku, gdy sytuacja w tym kraju znacznie się pogorszyła. Izrael ostrzeliwany był ciągle rakietami, na co odpowiedział silną interwencją zbrojną w Strefie Gazy. Jednak mimo tego, jest to jeden z wyjazdów, które będę wspominać najlepiej i – na pewno – najdłużej. Izrael to niesamowity kraj mający bardzo wiele do zaoferowania nie tylko w sferze religijnej. A oto i dziennik z tej wyjątkowej podróży. WSTĘP: Wątpliwości 3 morza w 5 dni – czy uda się zrealizować plan?…
Czytaj dalejIzrael: Powrót
Dzień 6, 15.07.2014, część 2/2 Tak jak pisałam w poprzednim poście, na powrót woleliśmy mieć więcej czasu. I to był dobry pomysł. Na trasie trafiliśmy na korki, ponieważ ze względu na liczne budowy nowych dróg, nie można było wyprzedzać spowalniających ruch ciężarówek. Do tego sami nie do końca mogliśmy wykorzystać niektóre możliwości na wyprzedzenie, bo nasz samochód był najzwyczajniej w świecie za słaby. Zanim zdołał się rozpędzić, trzeba było chować się już za samochodem, który chciało się wyprzedzić… Skoro o drodze powrotnej piszę, to wspomnę w tym miejscu że ogółem stan…
Czytaj dalejIzrael: Ostatni dzień
Dzień 6, 15.07.2014, część 1/2 Na ostatni dzień wyjazdu w planach było kilka miejsc związanych z Biblią, ale niestety nie udało się nam zobaczyć wszystkiego. W końcu zwiedziliśmy jedynie Bazylikę Zwiastowania Pańskiego w Nazarecie i pozostałości po biblijnym Kafarnaum. Teoretycznie zdążylibyśmy zobaczyć Jardenit (jedno z kilku miejsc uważanych obecnie za miejsce chrztu Jezusa), ale woleliśmy nie kusić losu – w końcu czekała nas długa droga na lotnisko. Dzień zaczęliśmy od przepysznego śniadania z widokiem na ogród właścicieli hoteliku. Śniadanie było wyśmienite, gospodarze pomyśleli o wszystkim, nawet deser był :) Niestety z…
Czytaj dalejIzrael: Jerozolima – dzielnica żydowska
Dzień 5, 14.07.2014, część 3/3 Właściwą nazwą Ściany Płaczu jest Mur Zachodni. Kamienna Ściana Płaczu to w rzeczywistości fragment muru oporowego chroniącego niegdyś Drugą Świątynię przed osunięciem się do doliny. Mur jest wysoki na 15 m, powstał ok. 20 r.p.n.e. Być może zachowały się w nim fragmenty z VI w.p.n.e., lub może nawet relikty Pierwszej Świątyni, którą Salomon wzniósł w latach 966-959 p.n.e. Obecnie na miejscu Pierwszej Świątyni stoją meczet Al-Aksa oraz Kopuła na Skale. Żeby podejść do Ściany, należy poddać się kontroli bezpieczeństwa w specjalnie przeznaczonych do tego punktach. Kontrola wygląda…
Czytaj dalejIzrael: Jerozolima – Śladami Chrystusa
Dzień 5, 14.07.2014, część 2/3 Spod Góry Oliwnej doszliśmy do jednej z najbliższych bram prowadzących na jerozolimskie stare miasto – Bramę Lwów (Bramę św. Szczepana). Po drodze do tej bramy, idąc wzdłuż murów, przechodzi się obok cmentarza muzułmańskiego. Brama Lwów zbudowana została w 1538r. na miejscu dawnej bramy rzymskiej. Nazwa bramy wzięła się od dwóch par lwów znajdujących się po obu stronach łuku. Według tradycji, właśnie tędy przechodził Jezus w drodze do Ogrodu Oliwnego, tędy również wyprowadzono św. Szczepana na ukamieniowanie. Tuż za bramą wkracza się na teren starego miasta w…
Czytaj dalej