Zapach siarkowodoru, bulgoczące otchłanie, gotujące się błoto, zewsząd syki i inne podejrzane dźwięki… Skojarzenia istnie piekielne, prawda? Nie trzeba jednak schodzić do krainy Hadesa, by czegoś takiego doświadczyć. Wystarczy wybrać się do położonego w samym środku krateru aktywnego wulkanu miasteczka Furnas. Przy okazji można zaliczyć kąpiel w kotle – tfu, w basenie – z gorącą wodą. I spróbować geotermalnie przyrządzanego obiadu! Dzień 3, 29.06.2019, część 2/2 Farol do Arnel Docieramy do Farol do Arnel – to najstarsza z azorskich latarni morskich uruchomiona 26 listopada 1876 roku. Czynna jest dla…
Czytaj dalej