Sri Lanka: Rani

 Jazda na słoniu ostatnimi czasy stała się bardzo kontrowersyjną atrakcją. Z jednej strony rozumiem całe to zamieszanie – słonie (szczególnie te pozyskane z dziczy) są traktowane wyjątkowo okrutnie, co później łatwo można zauważyć na ich pełnych zabliźnionych ran skórach. Z drugiej jednak widzę, że bojkotowanie jazdy na grzbiecie tych ogromnych zwierząt stało się modą. Czy całkowity zakaz tej atrakcji rzeczywiście polepszy żywot słoni? Niestety wątpię. Przeczytaj proszę całość zanim skomentujesz.  19.01.2015 – dzień 5 – cz. 3/3 Po krótkim postoju pod statuą Buddy w Giritale okazało się, że mamy…

Czytaj dalej