Kambodża: Zwiedzanie Angkoru – ostatnie chwile

Przyszła pora na ostatnie chwile w Angkor i ostatnie świątynie z dużego kółka. Jedną z nich była Preah Khan, świątynia, w której dość szybko się zgubiliśmy… Zwiedzanie Angkoru pochłonęło nas całkowicie – Kong czasami mówił, na co uważać, ale tym razem nie ostrzegł nas, że miejsce to jest tak bardzo rozbudowane. Wystarczyła chwila nieuwagi, żeby stracić orientację. Dzień 11, 22.11.2016 część 2/3 A tej chwili nieuwagi przyczyniła się pewna polska para, którą spotkaliśmy w jednym z korytarzy. Tak się zagadaliśmy, że zupełnie zapomnieliśmy, w którą to stronę powinniśmy iść. Początkowo zwiedzanie ruin…

Czytaj dalej

Kambodża: Wschód słońca, Banteay Srei i senne motyle

Kolejny dzień i kolejne wrażenia. Postanowiliśmy wybrać się na wschód słońca nad Angkor zawierzając Kongowi, że wybierze dla nas najlepszą miejscówkę. Koło 4:00 zadzwoniły budziki. Zaopatrzeni w pakiety śniadaniowe z hotelu ruszyliśmy przed 5:00. Było niesamowicie ciemno i bardzo rześko, gdzieś na horyzoncie niebo rozrywane było błyskawicami. To był zły znak. Dzień 11, 22.11.2016 część 1/3 Po drakońsko wczesnej pobudce tuk tukiem pojechaliśmy nad Srah Srang. Jechaliśmy z pół godziny obserwując z niepokojem ciemne niebo, które co chwila rozbłyskało od dalekiej burzy. Jako że rześkie powietrze skutecznie nas rozbudziło, wykorzystaliśmy…

Czytaj dalej

Kambodża: Khmerska wieś i Phnom Bok

Wspominałam już, że pomysł Konga z zabraniem nas na khmerską wieś był strzałem w dziesiątkę? Po wizycie w Kampong Phluk właśnie tego potrzebowaliśmy najbardziej. Ludzkiej życzliwości, uśmiechu, braku nastawienia tylko na branie, bez chęci wyciągnięcia od naiwnych turystów jak najwięcej $$$. Ponadto z racji wykształcenia zawsze jakoś lepiej czuję się na łonie natury. To był cudowny przerywnik w tej podróży.  Dzień 10, 21.11.2016 część 2/2 Gdy zatrzymaliśmy się na chwilę, Kong pokazał nam roślinę, z której wyplata się maty służące za dywany w domach. Przy okazji dowiedzieliśmy się również, że…

Czytaj dalej

Kambodża: Zwiedzanie Angkoru – ciąg dalszy

W pierwszej części relacji z objazdu po „małym kółku” wróciłam wspomnieniami do Banteay Kdei, Srah Srang, oraz Ta Prohm znanej z filmu Tomb Raider, w którym w roli głównej wystąpiła Angelina Jolie. Pora na kolejne zjawiskowe świątynie, którym również nie można odmówić niesamowitej magii i uroku. Z każdym kolejnym odkrywanym zakątkiem mój zachwyt zamiast maleć, urastał coraz bardziej. Zwiedzanie Angkoru dostarcza niesamowitych wrażeń! A oto i ciąg dalszy. Dzień 9, 20.11.2016 część 2/3 Ta Keo – Kryształowa Wieża Następny przystanek naszej trasy wypadł przy świątyni Ta Keo zwanej również Kryształową Wieżą. To…

Czytaj dalej

Kambodża: Warto wierzyć, że się uda… Angkor (informacje praktyczne)

I oto nadszedł ten dzień. Dzień, w którym mieliśmy zobaczyć jeden z architektonicznych cudów świata. Bajeczny Angkor… Moje marzenie, które od lat leżało zakurzone gdzieś na wysokiej półce, oznaczone etykietką „mało prawdopodobne do zrealizowania”. Marzenie, które według mnie samej miało niewielkie szanse na spełnienie. Wiecie co? Warto marzyć i wierzyć, że te niby tak odległe pomysły się kiedyś ziszczą. I nigdy nie mówić nigdy! Poszukujesz informacji praktycznych o Angkorze? Nie mogłeś lepiej trafić! Dzień 9, 20.11.2016 część 1/3 Po kolejnej krótkiej nocy zeszliśmy rano na śniadanie. Zazwyczaj standardem jest bufet,…

Czytaj dalej