Gdy po raz pierwszy lecieliśmy na Islandię zimą spotkałam się z różnymi reakcjami, przeważało jednak powątpiewanie, czy jest to dobry pomysł. Przeradzało się to nawet czasem w ostentacyjnie pukanie się w czoło – w końcu Islandia kojarzy się z przeszywającym zimnem, śniegiem po czubek dachu i totalnym brakiem jakichkolwiek atrakcji. Przecież zimą są one zamarznięte i pokryte ogromną ilością białego puchu! Jednak nie do końca tak jest. Oczywiście można trafić na ekstremalną pogodę i paraliżującą kraj śnieżycę, drogi na wyspie mogą być akurat zamknięte, ale równie dobrze może tam być…
Czytaj dalej