W jednym z wcześniejszych postów wspominałam już, że fascynują mnie stare samochody. Marzyłam kiedyś, żeby mieć takie własne, niewielkie zabytkowe autko, ale jako że prawo jazdy jest dopiero w planach, z marzenia tego tymczasowo zrezygnowałam. Jednak ostatniego słowa w tym temacie jeszcze nie powiedziałam, więc może za kilka lat stanę się właścicielką zabytkowej Syrenki lub Warszawy ;)
Jak tylko pojawia się okazja, staram się wykorzystać każdą możliwość obejrzenia pokazów zabytkowych aut. I taka okazja nadarzyła się w moim mieście.
Od kilku lat organizowana jest tutaj impreza nosząca nazwę Mińskiego Zlotu Pojazdów Zabytkowych „Warkot”. Organizatorem jest Klub Dawnych Motocykli „Magnet” oraz Muzeum Ziemi Mińskiej we współpracy ze Stowarzyszeniem Bikiniarze.pl. Tym razem był to już IV zlot. To naprawdę świetna inicjatywa!
Do udziału zapraszani są posiadacze pojazdów minimum 25 letnich, mogą to być i samochody i motocykle. Warunkiem udziału jest posiadanie ważnego przeglądu technicznego i polisy OC. W Mińsku, w trakcie prezentacji samochodów odbywają się różne konkursy, m.in. konkurs na najstarszy samochód i motocykl Zlotu, najładniejszy pojazd Zlotu, Konkurs Elegancji, w którym mile widziane są stroje z danej epoki a także konkurs na najciekawszy pojazd amerykański, brytyjski, niemiecki, polski itd.
Laureaci Konkursu Elegancji o Puchary Burmistrza Miasta Mińsk Mazowiecki, Marcina Jakubowskiego:
fot. 1 miejsce – pani Marlena Chrzanowska, Citroen 2CV z 1989r
fot. 2 miejsce – OSP Budy Wielgoleskie, Star 20 z 1955r
fot. 3 miejsce zajął pan Artur Rembowski, posiadacz Nysy 521 z 1976r
Skoro „Warkot”, to trzeba było wybrać najlepiej warkoczące auto i motocykl. W tej kategorii zwycięzcami okazały się: Chevrolet Impala z 1960r Antoniego Kotomskiego oraz Junak M10 z 1961 należący do Izabeli Zalewskiej.
Uroczyste rozpoczęcie odbyło się o 10:30, na godz. 13:00 planowany był wyjazd do Kałuszyna, by tam kontynuować imprezę (planowana trasa obejmowała 30km). W międzyczasie odbyły się wspomniane wyżej konkursy i Bieg Białych Kołnierzyków.
Finalnie uczestnicy zlotu ruszyli do Kałuszyna ok. 13:30. Dobrze że wyjazd się opóźnił, miałam więcej czasu na obejrzenie każdego prezentowanego pojazdu :)
Poniżej możecie zobaczyć, jak w tym roku prezentowały się motoryzacyjne perełki. Co roku prezentowano sporo aut, ale w porównaniu do ubiegłorocznych edycji, w tym roku samochodów było całe mnóstwo. Jak tak dalej pójdzie, organizatorzy będą musieli wziąć pod uwagę inne miejsce, ponieważ pod Urzędem Miasta, gdzie co roku organizowana jest ta impreza, było tym razem naprawdę bardzo ciasno :)

Rocznik 86. Zarażona podróżniczym bakcylem od ponad 25 lat, raczej bez szans na wyleczenie. Lubiąca ciepełko miłośniczka Azji Południowo-Wschodniej oraz paradoksalnie… Islandii. W wolnej chwili zajmuje się swoimi pozostałymi pasjami jakimi są rośliny owadożerne oraz amatorsko fotografia.
Gdyby Twój dziadek nie pozbył się Syreny 103 , to też byłabyś wystawcą , a nie tylko obserwatorem , marzycielką :)
Kiedyś jeszcze dołączę do tego grona ;)