Islandia: Atrakcje półwyspu Reykjanes

 Minął rok, a my znów pędem na lotnisko i znów w tym samym kierunku. Islandia wzywa nas do siebie po raz drugi. Podróż tradycyjnie już przesypiam, ale jakoś tak niespokojnie. Obawiam się trochę tego wyjazdu. Dlaczego? Boję się, że ta magia, którą oczarowała nas Islandia poprzednio, gdzieś pryśnie. Że wyspa zrazi nas do siebie, coś pójdzie nie tak. A może jednak te obawy są bezpodstawne? Może będzie tak, że Islandia jeszcze bardziej namąci nam w głowach powodując jeszcze większe uzależnienie i chęć powrotu? Mętlik w głowie powoduje niepokój, żadne inne…

Czytaj dalej