O ile u nas lato 2018 roku było piękne jak mało kiedy, na Islandii warunki pozostawiały wiele do życzenia. Pogoda była wyjątkowo kapryśna. I nie jest to jedynie pusty frazes, bo nawet sami Islandczycy uważają, że ta teoretycznie najcieplejsza i najpiękniejsza pora roku była tym razem do niczego… Przekonaliśmy się o tym wielokrotnie, ale najgorsza aura spotkała nas 9 dnia. Z ambitnych planów zwiedzenia wszystkich atrakcji półwyspu Snaefellsnes niewiele wyszło, ale przynajmniej dojechaliśmy cało na nocleg… Dzień 9, 28.06.2018 Poranek zastaje nas w górach. Po niespodziewanej pobudce przygotowanej przez…
Czytaj dalej