Kuchnia Islandii nie jest może jakoś specjalnie znana (pomijając budzące często obrzydzenie gotowane baranie głowy czy fermentowanego rekina znanego jako hakarl), ale jest coś, co kulinarnie rozsławiło wyspę pośród wielu narodów. To… hot-dog. Tak! Jagnięca parówka w bułce z dodatkami urosła do rangi kultowej potrawy, której trzeba spróbować będąc na Islandii. Smak nie każdemu odpowiada, ale w końcu to właśnie te hot-dogi zachwalał lata temu sam Bill Clinton. Dzień 10, 29.06.2018, część 2/2 Jakoś dwukrotnie nie dane nam było zakosztować islandzkiego hot-doga, ale jak to się mówi do trzech…
Czytaj dalej