Straciłam już nadzieję, że w trakcie tego wyjazdu uda się nam zobaczyć zorzę. Po ostatnim spotkaniu w Reykjaviku koło 22:00 ruszamy z powrotem w stronę lotniska. Do 23:00 musimy oddać samochód, jednak pomimo późnej pory postanawiamy zjechać nieco z trasy i sprawdzić, czy przypadkiem gdzieś na niebie nie widać będzie zorzy polarnej. Dzień 3, 17.02.2019, część 3/3 Niestety… Rozstawiony aparat na statywie nic nie wychwytuje. W okolicy ani śladu zielonej poświaty. Wielka szkoda. Już prawie dojeżdżamy do lotniska, gdy nagle z prawej strony na niebie widzę tak znajomą, dziwną…
Czytaj dalej