Tajlandia: Do trzech razy sztuka – Grand Palace w Bangkoku

Spodziewałam się, że poranny transport na lotnisko w Krabi opóźni się, jednak bus czekał na nas już przed 4:00. Kierowca ewidentnie nie był zadowolony z tak wczesnej pobudki… Na szczęście poza rzuconym kilka razy spojrzeniem spode łba nie dał nam tego odczuć w żaden inny…

Czytaj dalej

Tajlandia: Sai Yok Noi – orzeźwienie w upalne południe

Po obiedzie czekały nas ostatnie już tego dnia atrakcje. Część osób dopłaciła za bamboo rafting, część za przejażdżkę na słoniach. My jednak w planach mieliśmy krótki pobyt przy wodospadzie Sai Yok Noi. Dzień 5, 16.11.2016 część 2/2 Prosto z Kanchanaburi udaliśmy się do Camp Elephant. Za tę atrakcję…

Czytaj dalej

Tajlandia: Kolejny wieczór w Bangkoku

Po powrocie z wycieczki na targ rozłożony wzdłuż torów oraz pływający market, w hostelu zrobiliśmy sobie dłuższą przerwę. Przeanalizowaliśmy co możemy robić następnego dnia. Opcje były dwie – wyjazd do Kanchanaburi lub do dawnej stolicy Tajlandii – Ayutthayi. Padło na to pierwsze, ale w związku z…

Czytaj dalej

Tajlandia: O tym, jak to nakarmiło nas wojsko…

W Tajlandii co jakiś czas mają miejsce różne wydarzenia, przez co kilka lat temu wprowadzono tam (i w 2014 zniesiono) stan wyjątkowy. Słyszałam różne opinie o tamtejszym wojsku, ale my kontakt z żołnierzami będziemy wspominać bardzo miło! W Bangkoku spotkała nas niesamowita sytuacja właśnie ze…

Czytaj dalej

Tajlandia: Bangkok i nieplanowany zakup garnituru

Bangkok jest miastem, w którym zobaczyć można całe mnóstwo świątyń (oficjalnie – około 40 000!). Liczbie tych budowli dorównuje chyba także liczba tuk tukowych naciągaczy polujących na zawartość portfeli przyjezdnych. Postanowiliśmy przekonać się na własnej skórze, jak wygląda jeden z najpopularniejszych sposobów na zarobek na…

Czytaj dalej

Tajlandia: Robaczywa kolacja – jak smakuje świerszcz?

Co to jest: skacze, pełza lub zupełnie nie rusza się czekając na przeobrażenie? Nasza kolacja pierwszego dnia w Tajlandii! Jadłam w Bangkoku robale. Nie wiem zupełnie co gorsze – czy to, że nie czułam obrzydzenia, czy to, że mi nawet smakowały :) Jak smakuje świerszcz?…

Czytaj dalej