Tajlandia: Koh Phi Phi – niby w raju, ale…

Po nieplanowanym noclegu w Krabi przyszła pora, żeby wreszcie trafić do raju. Takie przynajmniej mieliśmy zamiary – Koh Phi Phi czekała. O 8:30 mieliśmy stawić się na dole, więc przy recepcji byliśmy punktualnie. Jednak jako że punktualność nie jest mocną stroną mieszkańców Tajlandii, przyszło nam poczekać jeszcze…

Czytaj dalej

Tajlandia: Co zobaczyć w Sukhothai?

Po spałaszowaniu pysznego pad thaia i miseczki zielonego curry przyszła wreszcie pora na zobaczenie Old Sukhothai – miasta uważanego za pierwszą stolicę królestwa Tajlandii. Słyszałam opinie, że jeżeli było się w Ayutthauyi, to wystarczy. Ja jednak chciałam móc zobaczyć i porównać oba miejsca. I wiecie co?…

Czytaj dalej

Tajlandia: Nocny pociąg z Bangkoku

Po zwiedzaniu ruin Ayutthayi czekał nas nocny pociąg jadący z Bangkoku na północ. Nie mieliśmy za bardzo co ze sobą zrobić – na dalsze zwiedzanie czasu było za mało, ale za razem było go też aż za dużo żeby siedzieć bezczynnie i czekać. Skoro obok…

Czytaj dalej

Tajlandia: Sai Yok Noi – orzeźwienie w upalne południe

Po obiedzie czekały nas ostatnie już tego dnia atrakcje. Część osób dopłaciła za bamboo rafting, część za przejażdżkę na słoniach. My jednak w planach mieliśmy krótki pobyt przy wodospadzie Sai Yok Noi. Dzień 5, 16.11.2016 część 2/2 Prosto z Kanchanaburi udaliśmy się do Camp Elephant. Za tę atrakcję…

Czytaj dalej

Tajlandia: Most na rzece Kwai

Po raz kolejny zdecydowaliśmy się skorzystać z gotowej wycieczki. Tym razem padło na wyjazd do Kanchanaburi. Kojarzycie film Most na rzece Kwai? To właśnie dramatyczna historia ludzi pracujących w nieludzkich warunkach przy budowie linii kolejowej biegnącej tym mostem posłużyła jako jego scenariusz.  Dzień 5, 16.11.2016…

Czytaj dalej

Tajlandia: Pływający targ Dumnoen Saduak

Po „train market”, czyli targu rozłożonym wzdłuż torów, po których regularnie przejeżdżają pociągi, przyszła pora na pływający targ – kolejną z najbardziej charakterystycznych dla Tajlandii atrakcji. Przejazd busem między Mae Klong, a Dumnoen Saduak trwał raptem jakieś 30 min. Dzień 4, 15.11.2016 część 2/3 Na…

Czytaj dalej

Tajlandia: Targ na torach – Train Market Maeklong

Jeśli sądziłam, że po podróży już jest wszystko w porządku, to bardzo się pomyliłam. Organizm tylko pozornie przestawił się na nowy czas. Niesamowity ból głowy i nieopanowana chęć snu zmusiły mnie do krótkiej wieczornej drzemki w trakcie przygotowywania się na kolejny dzień. Zasypiałam na stojąco.…

Czytaj dalej

Tajlandia: Loy Krathong – Święto Świateł

Niby było już późno, wciąż nie odzyskaliśmy pełni sił po długiej podróży i pierwszych wrażeniach, jednak żal było przesiedzieć wieczór w hostelu. Szczególnie że niedaleko nas odbywał się widowiskowy festiwal. Raz do roku Tajowie obchodzą Loy Krathong – Święto Światła. Gdy rezerwowałam przeloty, zupełnie nie…

Czytaj dalej

Tajlandia: O tym, jak to nakarmiło nas wojsko…

W Tajlandii co jakiś czas mają miejsce różne wydarzenia, przez co kilka lat temu wprowadzono tam (i w 2014 zniesiono) stan wyjątkowy. Słyszałam różne opinie o tamtejszym wojsku, ale my kontakt z żołnierzami będziemy wspominać bardzo miło! W Bangkoku spotkała nas niesamowita sytuacja właśnie ze…

Czytaj dalej