Islandia: Zorza polarna po raz drugi

Dochodzi północ. Wyglądam po raz kolejny przez okno wspólnej łazienki już bez nadziei. Za każdym razem widzę tylko chmury, więc jeśli tym razem będzie tak samo, idę spać. Jestem wykończona. Jednak przez szybę widzę gwiazdy na niebie. A pomiędzy gwiazdami – szarawe pasy. Wyglądają już tak bardzo znajomo… Ale na oko widać, że tym razem zjawisko występuje na dużo większą skalę niż rok wcześniej! Zorza! Prawie spadając ze schodów wpadam szybko do pokoju, budzę męża. Nie ma ani chwili do stracenia, przecież właśnie na to czekaliśmy! Dzień 2, 18.03.2018, część 3/3…

Czytaj dalej

Islandia: Zorza polarna po raz pierwszy

 „- Zobacz! Na niebie są jakieś dziwne, szare pasy! – Nie… to na pewno chmury…” – właśnie tak niespecjalnie zaczęła się nasza przygoda z zorzą polarną. Zobaczenie zorzy było moim marzeniem od dzieciństwa. Gdy tylko po raz pierwszy ujrzałam to zjawisko na jakimś zdjęciu w podręczniku bodajże od geografii, wiedziałam, że muszę kiedyś tego doświadczyć. Dzień 2, 9.03.2017 cz. 3/3 Gdy dotarliśmy na nasz kolejny nocleg znajdujący się na całkowitym odludziu (w promieniu kilku  kilometrów nie było chyba żadnych innych zabudowań), od razu zaczęłam zamęczać meldującą nas kobietę pytaniami…

Czytaj dalej