Wenecja – dla jednych jedno z najbardziej romantycznych miast świata, dla innych – przereklamowana i śmierdząca wątpliwa atrakcja godna poćwięcenia góra kilku godzin z planu zwiedzania północy Włoch. Jak jest rzeczywiście? Na to pytanie nie odpowiem, bo ile osób, tyle opinii. Nie każdemu się tam spodoba, jednak uznanie Wenecji miejscem przereklamowanym przy odpowiednim do niej podejściu nie powinno się zdarzyć. Czy warto się wybrać do tego pogrążającego się powoli coraz bardziej w błotach Laguny Weneckiej włoskiego miasta? Jak zorganizować podróż do Wenecji na własną rękę? Wenecja to podzielone na sześć…
Czytaj dalejCeny na Islandii 2022 r. Czy rzeczywiście jest tak drogo?
Przy okazji archiwalnego już tekstu o cenach na Islandii z 2018 roku (znajdziesz go tutaj) nie dało się nie wspomnieć, że dla przeciętnego Polaka jest tam drogo. I to nie zmieniło się do tej pory. Ale jako że poprzednia wersja tekstu jest już mocno nieaktualna (wiele produktów w Polsce doszło do poziomu islandzkich cen z tamtego czasu…), przydałaby się aktualizacja. Oto i ona. Zapraszam do zapoznania się z aktualnymi cenami na Islandii obowiązującymi w roku 2022. Ceny na Islandii w roku 2022 Do przeliczenia kwot w islandzkich koronach przyjęłam kurs…
Czytaj dalejPodsumowanie roku 2021
Odkąd Podróżowisko zaistniało w czerwcu 2014, odtąd tradycyjnie na zakończenie każdego roku pojawiały się tu podsumowania. Nie inaczej będzie i tym razem, chociaż podsumowanie 2021 roku wypada podróżniczo bardzo skromnie. Można by nawet rzec, że w porównaniu do lat poprzednich – beznadziejnie. W podróżowiskowej historii tak mało wyjazdów jeszcze nie było. Udało mi się wyskoczyć na trzy bardzo krótkie, zagraniczne wypady (w tym dwa razy na Islandię! I chyba tylko to ratuje sytuację). Do tego doszedł jeden dzień w Sandomierzu i kilka godzin w Krakowie. Podróżnicza posucha jak nigdy… Zmiany,…
Czytaj dalejIslandia: Wąwóz Nauthusagil
Są takie miejsca, w których zapomina się o otaczającym świecie. Miejsca, w których czas zwalnia, w których chciałoby się zostać możliwie jak najdłużej. Dla mnie kolejnym takim miejscem stał się pewien wyjątkowy wąwóz na Islandii. Wąwóz Nauthusagil. Dzień 3, 12.07.2021 Czymże byłby wyjazd na południe Islandii bez odwiedzenia mojego ukochanego wodospadu? Z samego rana ruszam w wiadomym kierunku – w stronę wodospadu Gljufrabui. To imponująca kaskada ukryta częściowo w skałach. Mimo sąsiedztwa jednej z największych atrakcji Islandii – wodospadu Seljalandsfoss – Gljufrafoss (jest to inna nazwa Gljufrabui) do niedawna…
Czytaj dalejKrakowskie murale na osiedlu Na Kozłówce
Szaro, buro, grudniowo, ale śniegu jak na lekarstwo… Podróży brak, przemieszczam się jedynie z laptopem między domową kanapą, a biurem. I to też niecodziennie. Ile tak można?! Komuś, kto raptem dwa lata temu co miesiąc gdzieś wyjeżdżał, ciężko wytrzymać w takim zawieszeniu. I dlatego też 5 grudnia nie wytrzymuję i kupuję bilet na pociąg do Krakowa. Cel wypadu: murale na osiedlu Na Kozłówce! Nie jestem miłośniczką nieprzemyślanego graffiti. Byle jakie robione po kryjomu bohomazy pokrywające ekrany wyciszające przy drogach czy torach, pobazgrane pociągi, podpory mostów, „dzieła” mające jakiś przekaz i…
Czytaj dalejIslandia: Wulkan w dolinie Geldingadalur
Znasz to uczucie, gdy masz jakieś wielkie marzenie, którego realizacja jest dosłownie na wyciągnięcie ręki, ale okoliczności wciąż są przeciwko Tobie i ciągle coś jest nie tak? Gdy od 19 marca na islandzkim półwyspie Reykjanes otwierały się kolejne szczeliny, z których płynęła lawa, miałam ochotę rzucić wszystko i natychmiast lecieć, by zobaczyć na własne oczy trwającą erupcję. Właśnie to było jednym z moich największych marzeń. Nikt nie był w stanie przewidzieć jak długo to potrwa, więc z wypiekami na twarzy codziennie śledziłam transmisję online. Widziałam, jak dolina Geldingadalir wypełnia…
Czytaj dalejIslandia: Powrót do Krainy Lodu i Ognia. Landmannalaugar i Sigoldugljufur
Gdy w marcu 2020 roku po raz pierwszy w związku z Covid-19 wylądowałam na przymusowej pracy zdalnej, nie zdawałam sobie sprawy – jak bardzo wiele osób – jak wiele się pozmienia. I że tak długo będzie to wszystko trwało. Początkowe dwa tygodnie tak zwanego lockdownu przerodziły się w półtora roku niepewności, pewnego poczucia straty, izolacji, braku możliwości zaplanowania różnych wydarzeń chociażby z miesięcznym wyprzedzeniem, chaotycznych zmian i dezorientacji. To poczucie straty i niepewności dotyczyło także podróżniczej części mojego życia. Dość sporej i bardzo istotnej. W końcu wiele mam różnych…
Czytaj dalejKarta Lokalizacji Podróżnego (KLP) – nowy obowiązek dla wracających do Polski
Podróże w czasie pandemii przez długi czas podlegały dużym ograniczeniom. Zamykane granice, odwoływane loty, pozamykane hotele, kwarantanny po przylocie… Teraz, gdy w okresie wakacyjnym sektor turystyczny próbuje nadrobić straty, wciąż niestety trzeba liczyć się z restrykcjami i zmieniającymi się – często dość nagle, bo i z dnia na dzień – przepisami. Ostatnia taka zmiana miała miejsce wczoraj. Od 17 lipca weszły w życie przepisy mówiące o obowiązku wypełnienia przez Internet przez wszystkie osoby wracające do kraju samolotem Karty Lokalizacji Podróżnego. Dotychczas karty lokalizacji otrzymywaliśmy do wypełnienia w samolocie, ale zdarzało…
Czytaj dalejZagajnik Miłości i pudelek w rzepaku
Jakiś czas temu Internet podbiło zdjęcie widzianego z góry zagajnika w kształcie serca otoczonego rozkwitniętym na żółto rzepakiem. Widok tak niesamowity, że o miejscu, które zyskało miano Zagajnika Miłości, rozpisywały się nawet światowe media. I co wiosna nadal się rozpisują. Autorem słynnej fotografii jest Jan Ulicki, krakowski fotograf, którego prace podziwiać można chociażby na jego facebookowym fanpage’u. Ten sam autor uwiecznił kolejne miejsce, które urzeka swoim pięknem i niesamowitym podobieństwem do… pudla! Tak Zagajnik Miłości jak i formację do złudzenia przypominającą psa, znaleźć można w okolicach Wrocławia. Wykorzystując okazję, że…
Czytaj dalej